Genewa – co zobaczyć, gdzie jeść w zegarkowej stolica świata?

Drugie pod względem liczby ludności szwajcarskie miasto, a także zegarkowa i dyplomatyczna stolica świata. Jej symbolem jest łabędź – całe rodziny tych ptaków można spotkać w różnych zakątkach miasta nad Jeziorem Genewskim. To właśnie na jeziorze zlokalizowana jest największa fontanna w Europie – Jet d’Eau, wyrzucająca 500 l wody na sekundę na wysokość 140 m. Widać ją nawet z przelatujących nad miastem samolotów. Genewa mnie zaskoczyła pod tyloma względami, że trudno to będzie spisać w jednym wpisie!

Genewa – jak się dostać?

Do Genewy latają bezpośrednie samoloty z Polski. W czasie pandemii wszystko się zmienia, więc nie ma sensu wymieniać dokładnych połączeń – sprawdzajcie linie SWISS i LOT. A jeśli nie bezpośrednio, to możecie polecieć do Zurychu i na lotnisku wsiąść w bezpośredni pociąg, który dowiezie Was do centrum miasta – na dworzec główny. Podróż z lotniska w Zurychu pociągiem trwa ok. 3h.

Genewa – co zobaczyć i gdzie jeść?

Jet d’Eau i promenada

Na samym początku proponuję udać się na spacer promenadą ciągnącą się nad Jeziorem Genewskim. Szybko zorientujecie się dzięki temu w topografii miasta. Charakterystycznym miejscem jest oczywiście fontanna Jet d’Eau, której nie można przegapić. Można do niej dojść po cyplu wybudowanym na jeziorze, ale trzeba uważać na kierunek wiatru, który lubi momentalnie się zmieniać. Można wtedy porządnie zmoknąć! Fontanna nie jest jednak czynna całą dobę. Latem jest uruchamiana o godzinie 9:00 i woda pryska nieprzerwanie do godziny 23:15, zaś zimą jest włączana później, bo o 10:00 i działa tylko do zachodu słońca.

Fontanna powstała dzięki przemysłowi precyzyjnemu, który w dawnych czasach wykorzystywał wodę do napędzania maszyn hydraulicznych wykorzystywanych przy produkcji zegarków. Ciśnienie z pomp było na tyle duże, że wylewana do jeziora woda tworzyła fontannę. Jej urok został dostrzeżony już w XIX wieku, a fontannę rozbudowano i z 30-metrowej stała się 140-metrową.

L’horloge fleurie

Przy promenadzie nad jeziorem, a konkrecie przy zachodnim końcu ogrodu angielskiego (Jardin Anglais) warto zatrzymać się przy kwiatowym zegarze. Powstał on w 1955 roku jako symbol genewskich zegarmistrzów i natury. Jego sekundnik jest najdłuższy na świecie i ma 2,5 metra długości. Był to największy zegar kwiatowy na świecie, o średnicy 5 metrów, aż do instalacji 15-metrowego zegara w Teheranie w 2005 roku.

Bains de Paquis

Jednym z najbardziej popularnych miejsc w Genewie jest Bains de Pâquis – zespół kąpielisk w centrum miasta. Znajduje się tu także malutka plaża wysypana żwirkiem, z łagodnym zejściem do jeziora. Ponadto wieczorami kąpielisko staje się tętniącym życiem miejscem spotkań. Działa tu bowiem restauracja serwująca bardzo smaczną kuchnię w bardzo dobrych cenach. Po prostu trzeba tu przyjść! Można popływać w bezpiecznym kąpielisku i jednocześnie zjeść coś smacznego.

Wieczorami Bains de Paquis wprost tętni życiem, jest to po prostu kapitalne miejsce! Jedzenie jest bardzo smaczne, atmosfera nieformalna, a widok na Genewę wspaniały – i jeszcze w tle gra przyjemna muzyka. Zjecie tam m.in. „talerz dnia” – ogromny talerz z rozmaitymi daniami i składnikami z całego świata. Menu zmienia się codziennie, więc nie ma nudy. Poza tym można tu zamówić fondue. Miejsce cieszy się ogromną popularnością wśród lokalnych mieszkańców, więc warto przyjść wcześniej, by nie stać w długich kolejkach do okienka, w którym zamawia się i odbiera posiłki.

Stare miasto i handlowe ulice

Ponadto w Genewie warto odwiedzić starą część miasta, która jest bardzo malowniczo położona na niewielkim wzgórzu. Króluje nad nią katedra Świętego Piotra. W okolicy trzeba też przejść się uroczą, zadrzewioną promenadą Treille zawieszoną nad Murem Reformacji. Punktem obowiązkowym wizyty na starówce powinno też być odwiedzenie urokliwego placyku ze sklepikami i restauracjami – Place du Bourg-de-Four. W Tavel House zobaczyć można natomiast, jak dawniej mieszkali Szwajcarzy. Genewskie stare miasto jest magiczne, ma w sobie mnóstwo uroku.

Pomiędzy Quai du Général-Guisan oraz Rue du Rhône zlokalizowane są butiki największych domów mody. Wokół Rue du Marché znajdziecie za to sieciówki oraz domy towarowe jak Globus. Wielki dom towarowy Manor znajduje się za to bliżej dworca.

Muzeum Patek Philippe

Wśród wielu genewskich muzeów uwagę zwraca Muzeum Patek Philippe – marki o polskich korzeniach. Obejrzeć tam można zarówno wiele współczesnych, jak i starszych eksponatów wykonanych w pracowni tej firmy. Poznacie tam historię Antoniego Patka, który urodził się w Piaskach, kilkanaście kilometrów od Lublina.

Afternoon tea w Hotel d’Agleterre

Pisałam Wam niedawno o afternoon tea w warszawskim hotelu Raffles Europejski. W Genewie słynna popołudniowa herbata, na którą miejsca rozchodzą się z kilkutygodniowym wyprzedzeniem, odbywa się w Hotel d’Angleterre. ten angielski zwyczaj ma tu bardzo klasyczny i niesamowity klimat! Piękna zastawa, wytworni kelnerzy mówiący z perfekcyjnym „królewskim” akcentem. To robi wrażenie. Do tego karta herbat zawierająca kilkadziesiąt znakomitych pozycji. Menu wytrawne jest bardzo tradycyjne: kanapki z ogórkiem, serem, łososiem, ptysie. Za to słodkie kąski są nieco bardziej nowoczesne w formie: miniaturowe monoporcje, financierki, lemon curd. Scones w dwóch wariacjach (bez oraz z rodzynkami) podawane są na ciepło z clotted cream i pysznym dżemem truskawkowym. Przepyszne doświadczenie.

Poza centrum

Jeśli chcielibyście oddalić się nieco od centrum miasta, Waszą uwagę powinny przykuć Palais des Nations i rzeźba Broken Chair. Ciekawy jest też Viaduc de la Jonction, z którego można podziwiać niecodzienne zjawisko – połączenie dwóch rzek. To właśnie w tym miejscu Ren, wypływający z Jeziora Genewskiego, łączy się z rzeką Arve, która swój początek ma w okolicy francuskiego Chamonix. Warto wybrać się na wycieczkę rowerową po okolicznych winnicach. Można wypożyczyć rower elektryczny, jak i klasyczny w dużej wypożyczalni Genèveroule tuż koło dworca. W niektóre dni miesiąca rowery są bezpłatne – trzeba sprawdzać informacje na stronie wypożyczalni.

Genewa – gdzie się zatrzymać?

Hôtel Bristol Genève to obiekt 4*. Przypadnie do gustu gościom lubiącym nowoczesne wnętrza z nutką art déco. Podczas pandemii większość pomieszczeń została odnowiona. Teraz obiekt może pochwalić się największymi pokojami w Genewie, odważnymi połączeniami kolorów, niezwykłymi tapetami i bardzo wygodnymi łóżkami oraz nowoczesnymi łazienkami. Hotel liczy 110 pokoi i znajduje się przy jednej z głównych ulic miasta – rue du Mont Blanc. Jest stąd blisko zarówno na dworzec, jak i na promenadę nad Jeziorem Genewskim oraz na stare miasto. Lokalizacja najlepsza z możliwych, a ceny pokoi bardziej atrakcyjne niż w sąsiednich obiektach.

Bristol Genève posiada też nieduże spa i bardzo przyjemną, kameralną restaurację serwującą kuchnię bazującą na lokalnych składnikach. Posiłek można zjeść w środku lub na skwerze Mont Blanc. Obsługa jest na najwyższym poziomie, a serwowane śniadania bardzo urozmaicone.

Alternatywą może być Citizen M Genève – to z kolei hotel 3-gwiazdkowy, zlokalizowany w dzielnicy handlowej, u podnóża starego miasta. Jest to jedna z moich ulubionych sieci hoteli. Gwarantuje dobrą lokalizację, fajne śniadania i dobre ceny. Pokoje zwykle wyglądają podobnie, więc wiadomo, czego można się spodziewać. Spałam w hotelach tej sieci w Londynie, Zurychu czy ostatnio w kwietniu w Kopenhadze.

Genewa – podsumowanie:

Genewa jest zachwycająca i warto przyjechać tu choćby na 2-3 pełne dni, by doświadczyć wielu atrakcji, jakie oferuje. Mnie urzekło jej położenie i zabytki. Po wizycie w Muzeum Patek Philippe długo nie mogłam dojść do siebie. Warto! Bardzo warto tu przyjechać!

Do przeczytania,

E.