Hotele w Szwajcarii – jak wybierać, gdzie szukać?

W ciągu ostatnich kilku lat miałam okazję spać w kilkudziesięciu różnych hotelach w Szwajcarii. Chciałabym podzielić się z Wami moimi doświadczeniami, bo kraj ten jest dość specyficzny pod tym względem. Od razu jednak Was zapewniam, że ceny nie muszą być wcale „zaporowe”.

Spałam zarówno w hostelach, jak i hotelach od 2 do 5 gwiazdek. W Szwajcarii nie znajdziecie hoteli 5,5 gwiazdkowych. Tu skala jest prosta od 1 do 5*, spora część hoteli w ogóle nie przystąpiła do systemu gwiazdkowego i też nie można ich za to z miejsca skreślać, bo mogą oferować równie wysoką jakość usług.

Hotele w Szwajcarii – na co zwrócić uwagę?

Sezon

Hotelarstwo w Szwajcarii rządzi się swoimi prawami. Zwróćcie uwagę przede wszystkim na to, że w wielu miejscach, zwłaszcza w narciarskich i górskich kurortach, hotele są czynne tylko latem oraz zimą. Zwykle jest tak, że najniższe ceny za noclegi znajdziecie w pierwszych i ostatnich dniach ww. sezonów. Czasami też w mniej chodliwych okresach. Warto więc trochę pokombinować i sprawdzić dokładnie cennik, bo może się okazać, że różnice są ogromne!

Najlepszy przykładem niech będzie Badrutt’s Palace, który w pierwszych dniach sezonu można zarezerwować za 700-800 zł, a już tydzień później trzeba wyłożyć na noc ok. 2 tys. zł. To oczywiście dość skrajny przykład, ale dobrze pokazuje politykę cenową związaną z obłożeniem obiektu.

Zrzeszenia hoteli

W Szwajcarii znajdziecie kilka swego rodzaju zrzeszeń hotelowych. Jedną z nich są hotele oznaczone Swiss Deluxe Hotels, kolejną Swiss Historic Hotels, a ostatnią Swiss Quality Hotels.

Swiss Deluxe Hotels to oczywiście hotele 5-gwiazdkowe różnych sieci, jest ich aktualnie 40 i znajdują się w największych miastach oraz najsłynniejszych kurortach: Andermatt, Arosie, Asconie, Bad Ragaz, Bazylei, Bernie, Crans-Montana, Genewie, Gstaad, Interlaken, Lozannie, Lugano, Lucernie, Montreux, Neuchatel, Pontresinie, St. Moritz, Vevey, Vitznau, Zermatt i Zurychu.

Swiss Historic Hotels to zaś zrzeszenie 56 hoteli, które zlokalizowane są w zrewitalizowanych budynkach z historią. Są to hotele różnych kategorii, przeważnie 3* i 4*, ale wiele z nich też nie podlega klasyfikacji gwiazdkowej i nie ma przypisanej konkretnej liczby gwiazdek, co nie znaczy, że są złe. Wręcz przeciwnie! Każdy jeden to prawdziwa perełka.

Jeden z hoteli, w których nocowałam – Badrutt’s Palace w St. Moritz należy zaś do obu organizacji.

Piszę Wam o tym dlatego, że jeżeli szukacie hoteli z duszą lub niezwykle luksusowych, to warto mieć na uwadze te dwa pierwsze wyróżnienia. Nie spotkacie ich w innych krajach, bo są to organizacje działające wyłącznie w Szwajcarii. Wszystkie hotele, które spełniły kryteria stowarzyszeń, bardzo się nimi szczycą. Jest to z pewnością swego rodzaju gwarancja niezapomnianych wrażeń z pobytu.

Organizacja Swiss Quality Hotels zrzesza z kolei 57 hoteli, które reprezentują wysoką jakość, ale niekoniecznie mają 5*. Spałam w trzech takich obiektach i były naprawdę wysokiej jakości.

Dodatki

Przykładowo w Lucernie i Montreux na czas pobytu dostajecie kartę, dzięki której można bezpłatnie poruszać się po mieści transportem publicznym. Jeśli nie macie Swiss Travel Pass, może to być spora oszczędność.

Hotele w Szwajcarii – jak robić rezerwację?

Poza wspomnianymi wyżej, w Szwajcarii znajdziecie ogromną liczbę fantastycznych hoteli, jak i hosteli. Baza noclegowa jest tam ogromna oraz naprawdę na każdą kieszeń. Najlepiej i najłatwiej wyszukiwać obiekty przez Booking.com.

Poza hotelami 4* i 5*, które wyróżniają się jakością i świadczonymi usługami, pozostałe gwarantują Wam ultra czyste oraz bardzo zadbane pokoje, a także typowo szwajcarskie śniadania. Często hotele w Szwajcarii mają duszę i wystrój wnętrz znany z drewnianych chat typu „chalet”. Jest to bardzo w szwajcarskim stylu, a nocleg w takich miejscach dodatkowo potęguje wrażenia z wyjazdu. Niektóre chaty są stare i w super stanie, ale są takie ultra nowoczesne – tylko stylizowane na „chalet”. Oba rozwiązania są ciekawe i warte rozważenia.

Hotele w Szwajcarii – jakie śniadania?

Z moich obserwacji wynika, że przeważnie na śniadanie dostaniecie sery, wędliny, kilka rodzajów pieczywa, jogurty, mleko, musli, konfitury, owoce (z puszki czy świeże). To taka podstawa, którą znajdziecie w każdym obiekcie – od hostelu po obiekt 5*.

Czasami zdarza się tak, że nawet w obiektach 3-4* nie zawsze do wyboru są warzywa np. pomidory, sałata czy ogórki. Jest to chyba taka szwajcarska specyfika, że zawsze jest masło, sery, wędlina, ovomaltine, konfitury i croissanty, a niestety nie zawsze znajdziecie do wyboru warzywa.

Oczywiście wraz z liczbą gwiazdek asortyment rośnie i w lepszych obiektach możecie liczyć na takie bajery jak świeżo wyciskane soki, smoothies, jajka podawane wg życzenia, regionalne ciasta, ogromny wybór sałatek, naleśniki z mnóstwem dodatków itd.

Śniadania zależą też od kantonu. Na przykład we francuskojęzycznych jest większa szansa na trafienie na śniadanie typowo francuskie (croissanty, słodkie bułeczki, miód, dżemy, płatki, jogurt).

W szwajcarskich śniadaniach najbardziej podoba mi się sposób podawania kawy w dzbanuszku i z mlecznikiem. Kawa zwykle jest przepyszna! Do tego znajdziecie tam szeroki wybór herbat, zwłaszcza ziołowych, które są bardzo popularne.

Hotele w Szwajcarii – obiekty, w których nocowałam:

I teraz czas na konkrety! Oto lista wybranych hoteli, w których nocowałam i które Wam z czystym sumieniem mogę polecić. Pokrótce je Wam opiszę lub odeślę do wpisów dedykowanych. Na poniższej mapie zaznaczyłam wszystkie. Jest tam też kilka adresów, w których byłam i jadłam posiłki. W niektórych zostałam oprowadzona po pokojach i spodobały mi się na tyle, że także je polecam.

Hotele w Szwajcarii – 5*:

Badrutt’s Palace w St. Moritz

Tak doskonałej i przesympatycznej obsługi nie spotkałam nigdy wcześniej. Wszyscy, od odźwiernego, recepcjonistę po concierge’a potrafią w ułamku sekundy wyczuć gościa i zwracają się w odpowiedni sposób. I do tego jeszcze bajeczne spa – coś nieziemskiego! Niezapomniane doświadczenie, a trzy dni spędzone w tym hotelu wspominam naprawdę często.

Więcej o tym hotelu pisałam w artykule: Badrutt’s Palace – najsłynniejszy zimowy hotel na świecie.

Hotel Eden Roc w Arosie

Kolejna perełka. Tym razem zlokalizowana na końcu promenady w przecudnej Asconie. Ciepły klimat, wspaniałe jedzenie i dostęp do jeziora to główne atuty tego miejsca.

Więcej wrażeń znajdziecie we wpisie: Eden Roc – hotel z bajecznym widokiem na Jezioro Maggiore.

Hotele w Szwajcarii – 4*:

Kurhaus Cademario Hotel & Spa koło Lugano

Przepięknie położony hotel z widokiem na Lago di Lugano. Więcej pisałam o nim we wpisie: Kurhaus Cademario – hotel z widokiem.

Hotel Interlaken

Śliczny, bardzo klimatyczny hotel utrzymany trochę w stylu „chalet”, a po części oszałamiający przepychem. To pierwszy hotel, jaki powstał w Interlaken. Gościł m.in. Byrona czy Mendelsona i to im poświęcone są dwa apartamenty. Cudne, stylowe pokoje, ładny widok z okna czy duży wybór podczas śniadań to tylko kilka z jego zalet. Leży w zasadzie w ścisłym centrum, a jednocześnie do dworca jest kilka minut na piechotę.

citizenM Zürich

O tym hotelu pisałam szerzej we wpisie poświęconym Zurychowi, więc nie będę się powtarzać. Polecam i zapraszam do wpisu: Zurych – co zobaczyć?

Art Deco Montana w Lucernie

O tym hotelu pisałam dużo w osobnym wpisie, bo to bardzo ciekawy obiekt – Art Deco Montana.

ABC Swiss Quality Hotel w Chur

Świetny, nowoczesny i powiedziałabym biznesowy hotel tuż obok głównego dworca w Chur. Można zostawić walizkę i od razu iść na zwiedzanie miasta, bo starówka i główne atrakcje znajdują się niedaleko. Hotel oferuje też bardzo smaczne śniadania, jest dużo warzyw i owoców.

Walliserhof Swiss Quality Hotel w Zermatt

Z ciekawostek: obiekt prowadzi córka byłego prezydenta Szwajcarii. To typowy stary hotel, z nieco trzeszczącą, drewnianą podłogą, ale super klimatycznym wnętrzem jak z „Nocnego recepcjonisty”. Mój pokój był gigantyczny, a łazienka była chyba największą, jaką kiedykolwiek widziałam.

Więcej o nim pisałam w artykule na temat Zermatt.

Hotele w Szwajcarii – 3*:

Hotel Waldstätterhof Swiss Quality Hotel w Lucernie

Powiedziałabym, że to klasyczny szwajcarski hotel. Czuć w nim ząb czasu, pokoje są dość skromne, ale jednocześnie bardzo czyste. Dodatkowo hotel oferuje szeroki wybór składników podczas śniadania i położony jest w znakomitym miejscu – w samym centrum miasta, tuż obok dworca. To wygodne rozwiązanie, jeśli się chce szybko zostawić walizkę po podróży i ruszyć w miasto.

Hôtel Villa Toscane w Montreux

To hotel należący do położonego tuż obok Royal Palace. Obiekt mieści się w starej, rozległej willi. Składa się z trzech kondygnacji z mniejszymi i większymi pokojami. Łazienki są malutkie i nieco retro, ale pokoje i łóżka jak najbardziej nowoczesne. Na korytarzach i klatce schodowej czuć starodawny szyk.

Hotel Les Lilas w Les Diablerets

Ten hotel jest malutki i liczy tylko kilka-kilkanaście pokoi. Za to jest super klimatyczny, z widokiem na ośnieżone szczyty i piękne Les Diablerets tworzy niesamowity klimat. W środku pachnie górską chatą i drewnem. Może nie widać tego na zdjęciach, ale pokój i łazienka były bardzo przestronne i gdy weszłam do środka powiedziałam tylko „WOW!”. Bardzo lubię takie bezpretensjonalne, proste obiekty.

Hotel Tralala w Montreux

Hotel nawiązuje do silnych związków miasteczka z muzyką i do słynnego festiwalu jazzowego, który odbywa się tu co roku. Każdy z pokoi ma przypisaną gwiazdę muzyki, której wizerunek wisi nad łóżkiem. Trafiłam na pokój „pod wezwaniem” Alicii Keys.

W nowoczesnym lobby serwowane są bardzo smaczne śniadania i bez przerwy gra muzyka. To bardzo fajny i sympatyczny obiekt, położony kawałek od głównej promenady, ale w zasięgu krótkiego spaceru.

Hotel Alpenblick w Bernie

Cudny obiekt i niezwykle klimatyczny! Wystrój nawiązuje do sportów zimowych, a na ścianach wiszą a to stare zdjęcia, a to stuletnie narty. Wspaniała jest część wspólna, kapitalne są śniadania. Bardzo Wam polecam, jeśli wybierzecie się do Berna! Do tramwaju jadącego do centrum są stąd dwa kroki, ale można też wybrać się na piechotę, bo odległości nie są wielkie.

Hotel Acquarello Swiss Quality Hotel w Lugano

Największą zaletą tego hotelu jest lokalizacja tuż przy windzie prowadzącej z dolnej części miasta do dworca. Dzięki temu można się tu dostać w 2 minuty ze stacji, a jednocześnie hotel znajduje się w ścisłym centrum Lugano. Do jeziora mamy może 2-3 minuty spacerem i już po wyjściu znajdujemy się na głównej promenadzie. Minusem jest to, że część pokoi ma okna na stronę patio, przez które przejeżdża winda. W związku z tym do 22 i od godziny 6 co kilka minut może być głośno.

Hotel Alfa Soleil w Kandersteg

Hotel jest mały, ale widoki z okna w stronę jeziora Oeschinensee są niebywałe! Ze swojego okna widziałam trzy wielkie wodospady i drogę w kierunku kolejki prowadzącej do wyżej położonych górskich partii, skąd rozpoczyna się spacer do jednego z najsłynniejszych jezior w Szwajcarii.

Hotel Hohe Promenade w Arosie

Hotel położony jest niedaleko głównych tras spacerowych i stacji z kolejkami oraz wyciągami. Serwuje świetną kuchnię i bardzo zróżnicowane śniadania. Obiekt jest typowo szwajcarski: schludny, ultra czysty i z górskim klimatem. Nie jest może zbyt designerski, ale za to ma inne zalety.

Hotele w Szwajcarii – obiekty bez gwiazdek i hostele:

Scuol Youth Hostel – Jugendherberge Scuol

Mój pierwszy nocleg w hostelu w życiu i to od razu tak udany. To świetny i bardzo stylowy obiekt – powiem szczerze, że gdybym wiedziała, że tak może wyglądać hostel, to znacznie wcześniej bym szukała takich ofert. Doskonała lokalizacja, bardzo dobre śniadania, fajny i bardzo autentyczny design pasujący do regionu.

W hostelach sieci Youth Hostel możecie też wchodząc „z ulicy” zjeść 3 daniowy obiad za 18,50 CHF, co jest bardzo dobrą ceną. Te obiekty znajdziecie w wielu miastach, jest ich kilkadziesiąt w całej Szwajcarii.

Więcej o tym hostelu pisałam we wpisie poświęconym Scuol.

Alp Grüm

Magiczny hotel niedaleko przełęczy Bernina, na trasie pociągu Bernina Express. Totalnie magiczne i zupełnie niezwykłe miejsce położone 2091 m. n.p.m. – tak wysoko jeszcze nie spałam! Więcej o tym hotelu pisałam w oddzielnym wpisie mu poświęconym: Alp Grüm.

Jeśli macie jakieś pytania lub chcielibyście podzielić się swoimi doświadczeniami, to zapraszam do komentowania!

E.